Strona główna

/

Lifestyle

/

Tutaj jesteś

Polacy w Wielkiej Brytanii – planowanie emerytury po Brexicie

Data publikacji: 2025-12-08
Polacy w Wielkiej Brytanii

Wielka Brytania przez prawie dwie dekady była dla milionów Polaków symbolem lepszych zarobków i nowych możliwości. Wszystko zaczęło się 1 maja 2004 roku – w dniu wejścia Polski do Unii Europejskiej. Wielka Brytania (obok Szwecji i Irlandii) jako jeden z nielicznych krajów od razu otworzyła swój rynek pracy dla obywateli nowych państw członkowskich. Efekt był piorunujący.

Skala emigracji – liczby, które robią wrażenie

  • Już w pierwszym roku po akcesji do Wielkiej Brytanii wyjechało ponad 150 tys. Polaków.

  • W szczytowym momencie (2016–2017) w UK mieszkało oficjalnie ponad 1 milion osób urodzonych w Polsce – to największa grupa cudzoziemców spoza Commonwealthu (dane Office for National Statistics).

  • Łącznie w latach 2004–2023 do Wielkiej Brytanii wyemigrowało zarobkowo około 2,5–2,7 mln Polaków (dane GUS + ONS z uwzględnieniem powrotów).

  • Po Brexicie i zamknięciu EU Settlement Scheme w czerwcu 2021 roku status settled lub pre-settled uzyskało ponad 700 tys. polskich obywateli – to oznacza, że zdecydowana większość „starej emigracji” (przyjechali przed końcem 2020 r.) postanowiła zostać na Wyspach na stałe.

  • Na początku 2025 roku w Wielkiej Brytanii mieszka nadal ok. 850–900 tys. Polaków – jesteśmy drugą co do wielkości grupą imigrantów (zaraz po Hindusach).

Z sezonowych „truskawkowych” wyjazdów powstała jedna z największych diaspor w historii Polski.

Od „kilku miesięcy na zmywaku” do domu z ogrodem i kredytu na 25 lat

Pierwsi emigranci z 2004–2008 roku przyjeżdżali najczęściej na krótko: budowa, fabryka, sprzątanie, opieka nad seniorami, zbiór owoców. Zarobki 6–10 funtów za godzinę (wtedy 30–50 zł) były marzeniem w porównaniu z ówczesną polską średnią krajową poniżej 2500 zł brutto.

Z czasem wszystko się zmieniło:

  • ludzie ściągali rodziny,

  • brali kredyty hipoteczne,

  • zakładali firmy (polskie sklepy, firmy transportowe, budowlane, salony fryzjerskie i kosmetyczne),

  • awansowali na kierowników, inżynierów, menedżerów IT, pielęgniarek NHS.

Dziś mamy już pokolenie 45–60-latków, którzy mieszkają w UK 15, 18, a nawet 21 lat. Ich dzieci mówią z brytyjskim akcentem, kończą uniwersytety w Manchesterze czy Bristolu i… też zaczynają myśleć o własnej emeryturze.

Emerytura w UK – co tak naprawdę nam się należy?

Jeśli pracowałeś legalnie i odprowadzałeś składki National Insurance (NI):

  • Minimum 10 lat składek = prawo do jakiejkolwiek State Pension,

  • 35 lat składek (lub kredytów NI) = pełna New State Pension.

Aktualna wysokość (rok podatkowy 2025/2026):

  • pełna emerytura państwowa = £221,50 tygodniowo ≈ £11 530 rocznie ≈ 65–68 tys. zł (po obecnym kursie).

Do tego obowiązkowy workplace pension (minimum 8% pensji, z czego 3% dokłada pracodawca) i dobrowolne oszczędzanie.

Gdzie lokować nadwyżki, żeby emerytura nie była tylko „państwową”?

Właśnie teraz dziesiątki tysięcy Polaków w UK zadają sobie pytanie: „Co zrobić z oszczędnościami, żeby za 10–20 lat mieć dodatkowy kapitał?”

Najpopularniejsze opcje to:

  1. Stocks and Shares ISA – konto inwestycyjne całkowicie wolne od podatku od zysków kapitałowych i dywidend (limit £20 000 rocznie).

  2. Zwykłe inwestowanie poza ISA (General Investment Account) – tu płacisz CGT i podatek od dywidend.

Różnica po 20–25 latach może wynosić nawet 30–40% końcowego kapitału. Warto więc dokładnie porównać obie możliwości. Świetnie i bardzo przystępnie robi to artykuł ISA vs inwestowanie na giełdzie – wady i zalety”, który gorąco polecam każdemu, kto planuje długoterminowe oszczędzanie w UK.

Dlaczego ISA to prawdziwy game-changer dla Polaków w UK?

Bo w Polsce nie mamy odpowiednika – zero podatku od zysków kapitałowych i dywidend przez całe życie konta. Przy regularnym oszczędzaniu nawet 200–500 funtów miesięcznie przez 20–25 lat różnica jest gigantyczna.

Przykład (7% średnia roczna stopa zwrotu, wpłaty £300/mies. przez 25 lat):

  • W Stocks and Shares ISA → końcowy kapitał ≈ £243 000

  • Poza ISA (po podatkach) → nawet £50–80 tys. mniej.

Najważniejsze rzeczy, które musisz wiedzieć jako Polak planujący emeryturę w UK

  1. Brytyjska i polska emerytura się sumują – mamy umowę o koordynacji systemów zabezpieczenia społecznego.

  2. Po statusie settled/pre-settled możesz pobierać State Pension nawet po powrocie do Polski.

  3. Workplace pension możesz przenieść do polskiego IKE/IKZE albo zostawić w UK i wypłacać w funtach.

  4. Od kwietnia 2027 zmieniają się zasady dziedziczenia prywatnych pension potów – już dziś warto ustalić beneficjentów.

  5. Jeśli masz przerwy w składkach NI – możesz je dobrowolnie dopłacić (Class 2 lub Class 3) i zwiększyć emeryturę.

Podsumowanie – czas przejść z trybu „zarabiam” na tryb „buduję majątek”

Polacy, którzy w 2004 roku pakowali walizki i polecieli tanimi liniami do Londynu, Birmingham czy Glasgow, dziś są pełnoprawną częścią brytyjskiego społeczeństwa. Wielu z nich spłaca ostatnie raty hipoteki, wychowuje wnuki i… zaczyna liczyć, ile będzie miał na emeryturze.

Jeśli jesteś w tej grupie – nie czekaj. Już dzisiaj:

  • zaloguj się na gov.uk i sprawdź swoje National Insurance contributions,

  • otwórz lub uzupełnij Stocks and Shares ISA,

  • porównaj platformy inwestycyjne (Hargreaves Lansdown, AJ Bell, Interactive Investor, Vanguard itp.),

  • przeczytaj wspomniany wyżej artykuł o ISA vs zwykłe inwestowanie – naprawdę warto.

Im wcześniej zaczniesz, tym mniej będziesz musiał pracować po 65-tce i tym więcej będziesz mógł cieszyć się życiem – czy to w Anglii, czy po powrocie do Polski.

Artykuł sponsorowany

Inwestowanie wiąże się z ryzykiem

Redakcja dbmakler.pl

Samorozwój to nasze drugie imię, dlatego sprawdź, co przygotowaliśmy dla Ciebie na naszym blogu! Znajdziesz tu informacje o biznesie, finansach, pracy i marketingu, a także ciekawe wpisy lifestylowe.

Może Cię również zainteresować

Potrzebujesz więcej informacji?